51. Jak to Katka kupowała okna... cz. I
Witam was kochani po malutkiej przerwie... No i tym samym chciałam się pochwalić czy też oznajmić Wam, że w końcu po wielu miesiącach poszukiwań, wertowaniu setki stron internetowych, czytaniu tysięcy komentarzy, konsultując się ze spaecjalistami w tej dziedzinie, wysyłając dziesiątki próśb o wyceny... w końcu podjęłam tak ważną decyzję jaką jest zakup stolarki do naszego domu...
Nawet sobie nie zdawałam sprawy jak bardzo mnie wciągnie ten temat... jak umęczę wiecznym gadaniem o oknach moich bliskich, tu mam na myśli moją cioteczkę Ifoon i moją mamcię Bravo dla nich za wykazanie dużej dozy cierpliwości do mnie ....
Temat zakupu okien zapamiętam chyba do końca życia... Jeszcze nigdy w życiu nie zaangażowałam się w nic bardziej jak temat okien Mimo podjęcia już decyzji co do zakupu, wpłaty należności.. nadal zdarza mi się szukać i czytać to co dotyczy okien...? To już jakieś zboczenie, kurczę...
No ok.. ale wracając już do tematu... Bo często zdarza mi się odbiegać dośc dalej niż mówić o konkretach...
Zatem spośród trzech moich faworytów, o których wspominałam w poprzednim wątku (MS Evolution, Tytanowe Thermo i V90+)
zdecydowałam o zakupie okienek V90+ z firmy Vetrex... Taadaaammm
Zewnętrzny kolor to Antracyt a wewnątrz Biały... Klamki srebrne...
Z wielu bo z ponad 30 wycen jakie miałam dotychczas wykonane.. to są jedne okna, które mnie zainteresowały... można by rzec od samego początku mojej przygody z oknami... Jednak nie chciałam podejmować decyzji pochopnie i brać pierwsze lepsze, dlatego też zaczęłąm dokształcać się w tej materii, zaczęłam poszukiwać, dociekać i tak to doszło do tego, że temat okienny pochłonął mnie całkowicie...
Wyceny miałam różne i przeróżne... I z mojego rozeznania się w temacie, proszę mi wierzyć, że to co tanie... nie znaczy zawsze, że może się okazać gorsze... a to co drogie .. może okazać się dobre... Oczywiście ile ludzi tyle opnii... dlatego też nie będę nikogo przekonywała, że jest inaczej... Każdy ma swój rozum i umie (bynajmniej powinien umieć) się nim posługiwać sam :) Fajnie jest usłyszeć czy też poczytać opinie innych...ale warto też na takie opinie patrzeć trochę z przymróżeniem oka...
Dociekając o tym, które okna są lepsze, na jakie zwróćić uwage itd... doszłam do wniosku, że 70% osób chwaląc jakiś produkt na różnych strona internetowych, chwali zazwyczaj to, co sam sprzedaje... a 25% osób chwali produkt, który sam zakupił ale tak naprawdę chwali tylko wizualność.. bo jakości jeszcze za bardzo nie może pochwalić bo dopiero co je kupił... lub ma je w posiadaniu np tylko rok ale jeszcze nie zamieszkał w domu, w którym są te okna zamontowane.. Tak więc... w zasadzie marna to opinia - Prawda?
Sprawa montażu natomiast... to sprawa indywidualna.. Nie można przy zakupie brać tego pod uwagę bo np. Pani Kasia kupiła okna "X" i montaż odbył się super, świetnie i fachowo... Natomiast Pani Basia kupiła te same okna "X" ale ona już miała mniej szczęścia i u niej montaż już tak fachowo nie przebiegł ... Produkt jest Produkt... A montaż to jest montaż.. I nie wolno łączyć tych dwóch spraw w jedną całość oceniając ogólnie całą firmę, która wyprodukowała okna... Bo to ma się nijak z jakośćią okien... Także proszę ostrożnie o wyrażanie swoich opinii...
No ale, pozostaje nam jeszcze 5% użytkowników, którzy mogą coś pisnąc odnośnie jakości okien danej firmy... Są to osoby, które zamieszkują dom, w którym są wstawione okna "X" przez ileś już tam lat.. użytkują je na codzień i mogą coś konkretnego i rzeczowego nam powiedzieć... I takich opinii w necie jest jak na wagę złota...
Jednak takich osób na forach, blogach jest bardz mało... Szkoda :(
No ale cóż.. Życie... Musimy kierować się własnym rozumem i swoją intuicją...
Tak więc.. idąc dalej... Tak jak już wspomniałam.. wycen miałam ponad "30"
Od najtańszych ok. 17 tyś zł do najdroższych ok. 116 tyś zł
Takie mega spore wyceny, któe mocno mnie zaskoczyły w zasadzie miałam dwie... a nawet trzy... Wszystkie na okna PCV... Najdroższa z nich to już wspomniane powyżej i w moim 47 wpisie na tym blogu - 116 tyś zł....
Następna... trochę tańsza od tej powyższej to kwota 20 tyś EURO
No i kolejna z tych wyższych cenowo ale już nie tak mocno kosmicznie... to kwota 52 tyś zł...
Reszta moich wycen są w granicach rozsądku, więc już nie będę wypisywała kolejno co i jak i za ile...
W każdym bądź razie.. zastanawiam się czasami.. czy te firmy coś zarabiają? Jak one się jeszcze utrzymują na rynku? No ale nie mi to w sumie oceniać.. Ja bynajmniej... ominęłam je szerokim łukiem bo po prostu nie stać mnie na takowe...
Wpis mi się nieco wydłużył... ale, że chciałabym podzielić się z zainteresowanymi moimi dokonaniami, wyborami, itp... postanowiłam, że opiszę to na dwie części... Więc zapraszam Was do kolejnego mojego wpisu...