8. Słaby początek, początków....
Mieliśmy zacząć kopanie fundamentów w sobotę... No ale jak to w życiu już bywa, że potrafi ono płatać figle zaczeliśmy dopiero wczoraj, tj. 30/04/2012 ...
Szczęśliwa i zadowolona, że w końcu ruszamy z budową rozpoczęłam wczorajszy dzień Panowie stawili się punktualnie o godzinie 7:00 i zaczęli powoli przygotowywać się do kopania...
Około godz. 10:00 praca kopania fundamentów była już w 1/3 zrobiona.... szło im świetnie... Na 16:00 mieliśmy umowioną betoniarkę do zalania... także wszystko szło ładnie i pięknie jak iść powinno ....
No ale nie za długo pocieszyliśmy sie dobrym, tryskającym humorem ponieważ, zadzwonił Pan od betonu, że niestety nie przywiozą nam betonu ponieważ zepsuła im się pompa... Co za pech....
No i niestety... musieliśmy przerwać kopanie i tyle z naszego budowania...
Pech....? Czy szczęście w nieszczęściu? Na ten dzień zapowiadali burze... więc może to szczęście w nieszczęsciu, że nie zdązyliśmy zalać zanim złapała nas burza a wraz z nią ulewa?
Szukaliśmy innych firm oferujących beton... no ale niestety... na ten dzień firmy, które były w stanie przyjechać i nam zalać ławy oferowały o 50% wyższą cenę za 1m3 betonu... co w rezultacie całości daje dość sporą sumkę.... Zdecydowaliśmy, że wstrzymamy się z pracami do przyszłego piątku... Podobno na piątek mają stawić się z betonem na 8:00 rano no sie zobaczy... Trudno... Stwierdziliśmy, że niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i grzecznie poczekamy do piątku...
Pech jeszcze chciał, że mamy długi "tydzień" w niektórych firmach i mają pozamykane swoje składy...
Także tak zaczęliśmy... Ciekawe jak skończymy?
Chociaż ja ma nadzieję, że jak słabo wystartowaliśmy to dobrze sfiniszujemy Jestem dobrej myśli
Mam kilka zdjęć z początku... całych poczatków... czyli geodeta i wytyczanie budynku oraz kopania fundamentów... więc załączam do analizy
Jako, że nie pytalam i tym samym nie mam zgody na opublikowanie wizerunku osób, które znajdują się na zdjęciach... pozakrywałam im twarze ... i mam nadzieję, że Wam nie przeszkadza ten kwiatuszek w oglądaniu zdjęć?
A więc pierwsza Fotorelacja z budowy naszej Lawenduli
Geodeci - wytyczanie budynku na działce...
No i nastała ta Wiekopomna chwila... czyli kopanie fundamentów :)
Nooo... i tym samym stwierdzam, że to koniec dzisiejszej Fotorelacji .... Nastepna będzie w piątek