17. Dalszy ciąg przygotowań...
Na samym początku chciałam podziękować moim kibicom... osobom, które odwiedzają mój blog i kibicują przy każdym małym kroczku jaki jest za nami zostawiając swój komentarz pod moim wpisem :)
To bardzo ważne... i nie ukrywam, że też bardzo miłe :)
Jeszcze raz mocno dziękuję za Wasze odwiedziny :)
Wracając do bduowy....
Zawsze słyszałam, że to fundamenty się tak dłużą i ciągną.... A ja już się nie mogę doczekać kiedy to sie ten strop w końcu zrobi... Fundamenty przy tym to był pikuś...
Co za dłubanina, co za pochłaniacz czasu???? Szok... Może to też dlatego, że nie robimy stropu z terivy tylko lany...? Wiecej roboty.. bo i deskowanie i zbrojenia???? Do tego jeszcze pogoda... nie zawsze ona nam pozwalala na prace...
Jakieś tam małe postępy do przodu widać... bo ostatnio jeszcze nie mieliśmy odeskowanego całego stropu... Na dzień dzisiejszy mogę już powiedzieć, że odeskowanie jest skonczone... więc już bliżej, niż dalej... Myślę, że to kwestia tygodnia i będziemy zalewać...
A oto mały skrót :)
Deskowanie garażu ...
Zbrojenie ...
I na sam koniec lunął mcny deszcz i już po robocie ...