55. Vat, Vacik Vatuś, Vacinek :)))))
Jak to miło... jak to miło jest dostać zwrocik Vaciku Ci co dostali wiedzą o czym piszę... Kolejny fundusz na coś ekstra... I już moja głowa zajęła się rozmyślaniem gdzie go upchnąć i tym samym jak sobie i rodzinie zrobić dobrze
Ale o tym już za wkróce... Mam nadzieję...
U nas na budowie cisza... czekamy na okienka i ruszamy dalej.. Na początku zaraz po montażu okienek chcemy rozpocząć robić elektrykę... Jakieś wstępne plany co, gdzie i jak... już mam... Za 2 tygodnie ruszam z moimi dziewczynkami do Polski na 2 tygodnie, także łatwiej będzie ustalić co, nie co z elektrykiem i być spokojnym, że nic mnie później nie zaskoczy ... Do tego będę miała okazję również przypilnować montaż okien Także same superlatywy :)
Potem po elektryce reszta planowanych zadań... ale tu nadal nie możemy się zdecydować czy robić podłogówkę, czy robić wentylację mechaniczną, ocieplenie pianką poliuretanową itp sprawy... Wiem, że każde z tych rzeczy jest cool i w ogóle... tylko ja sama muszę się przekonać o ich słuszności... Także tu potrzebuję czasu, neta i dobrze wyszukanych wiadomośći by podjąć jakąś decyzję.. a potem funduszu do ich realizacji Mam cichą nadzieję, że uda mi się spełnić te 4 kroki...
Montaż okien mamy mieć zaraz po świętach 3 Kwietnia... Montaż rozłożony został na trzy etapy... I etap to montaż okien kwadratowych, II etap to montaż okien z łukiem i III etap to montaż okna tarasowego...
Spoko.. mi tam pasi... montażystów czas nie będzie naglił, no bo jakby nie było, nie będą montować jednego dnia wszystkich okien tylko etapowo... i tym samym jestem pełna nadzieji, iż przyłożą się do swojej pracy jak należy
Także u nas w sumie tyle.. czyli w zasadzie jakby nic narazie :) Dlatego cierpliwie czekamy.... Podobno cierpliwość popłaca... Nooo, zobaczymy jak to z tym jest